Po szóste: zatrzymać epidemię. Historia schroniska Pod Łabskim Szczytem. Część 9. „Geodeta, koniec rodziny Hallmannów, bożonarodzeniowa tragedia i dzielny listonosz”

Był 1737 rok, gdy schronisko pod Łabskim Szczytem trafiło pod opiekę rodziny Hallmannów. O barwnych jej członkach opowiedziane zostało już naprawdę wiele – poczynając od tajemniczego Eliasza, przez cierpiącą na „nieustanne drżenie” Apolonię, jej męża Franciszka (Pierwszego), syna Franciszka (Drugiego) i słynną już jego córkę Veronikę, o której cykl 12 pieśni tworzył poeta Theodor Körner.

Po szóste: zatrzymać epidemię. Historia schroniska Pod Łabskim Szczytem. Część 8. „Tablica pamiątkowa, pożar i skandal wywołany przez Karkonoskiego Misia, czyli ciąg dalszy perypetii spod Łabskiego”

Po wielkanocnej przerwie pora znów zajrzeć pod Łabski Szczyt! Stojące tam od blisko 400 lat schronisko stanowi bowiem niewyczerpywalne źródło historii niezwykłych – od straszliwych epidemiach poczynając, poprzez hrabiowskich agentów zaangażowanych w spór graniczny, uciekających przed sprawiedliwością morderców, kolejne pokolenia niezwykłych gospodarzy aż po namiętne romanse… No właśnie – skoro już przywołaliśmy ten budzący ekscytację

Po szóste: zatrzymać epidemię. Historia schroniska Pod Łabskim Szczytem. Część 7.„Tamte dni i tamte noce pod Łabskim Szczytem”

Było słoneczne i ciepłe lato, 12 dzień sierpnia 1809 roku, gdy na wyprawę w Góry Olbrzymie wyruszył Theodor Körner – niespełna osiemnastoletni, obiecujący poeta z Drezna. Podróż chłopaka trwała niemal półtora miesiąca. W tym czasie uwielbiający wędrówki artysta przemierzył całe Karkonosze, zwiedził Kotlinę Jeleniogórską i Góry Izerskie, każdym zmysłem chłonąc piękno krajobrazów Gór Olbrzymich. Podróż

Po szóste: zatrzymać epidemię. Historia schroniska Pod Łabskim Szczytem. Część 6. „Harmonia miłości pod Łabskim Szczytem”

Fortuna est rotunda lub też – jak zwykło mówić w naszym nieprzewidywalnym w swojej logice języku ojczystym – raz na wozie, raz pod wozem. W myśl tego powiedzenia toczyło się życie gospodarzy pod Łabskim Szczytem. Był tu czas rodzenia i czas umierania, był czas sadzenia i czas wyrywania. I tak jak zdarzały się lata chude,

Po szóste: zatrzymać epidemię. Historia schroniska Pod Łabskim Szczytem. Część 5. „Życie pod Łabskim. Ile śniegu bywało niegdyś w Karkonoszach, czyli jak tyczkowano szlaki”

Dotychczasowe opowieści o Schronisku pod Łabskim Szczytem przedstawiły nam pokrótce jego najdawniejsze dzieje i pierwszych znanych mieszkańców. Poczynając więc od dżumy, przeszliśmy przez historię sporu granicznego i „Gospodarza Baudy” – agenta hrabiego, przez zeznania Jesaisa, który widział uciekającego przez góry mordercę, poprzez próby przybliżenia tajemniczej postaci Eliasza Hallmanna aż po historię nieoszczędzanej przez życie Apolonii

Po szóste: zatrzymać epidemię. Historia schroniska Pod Łabskim Szczytem. Część 3. „O mordercy, który Czeską Ścieżką do Czech uciekał. Eliaszowy Kamień, Eliaszowa Ścieżka i Eliaszowa Bauda, czyli kim był kolejny tajemniczy gospodarz Schroniska pod Łabskim”

Ubiegłotygodniowe spotkanie pod Łabskim Szczytem upłynęło w nieco kryminalnej atmosferze – byliśmy wszak świadkami sporu granicznego, w którym pewną rolę odgrywał wysłannik hrabiego Schaffgotscha o pseudonimie „gospodarz Baudy”, o którym wiemy dzięki zachowanym dokumentom dotyczącym konfliktu. Kolejny raz w hrabiowskich archiwach o Schronisku pod Łabskim możemy przeczytać znów w dość sensacyjnych okolicznościach – piszą o

Po szóste: zatrzymać epidemię. Historia schroniska Pod Łabskim Szczytem. Część 2. „Pseudonim: Gospodarz Baudy. O agencie jego hrabiowskiej mości z Schroniska pod Łabskim i dawnym sporze granicznym”.

Zeszłotygodniowa opowieść upłynęła pod znakiem pałeczki dżumy – wyjątkowo groźnej bakterii, która odpowiadała za liczne epidemie, jakie w minionych wiekach nawiedzały Śląsk. Krótka podróż przez historię medycyny doprowadziła nas ostatecznie do Jeleniej Góry, nad którą morowe powietrze zawisło – nie po raz pierwszy zresztą – w roku 1632. Co ciekawe, jak podają źródła – zaraza,

Po szóste: zatrzymać epidemię. Historia schroniska Pod Łabskim Szczytem. Część 1. „Pestus, czyli ‘okrutny’. O tym, jak zarazy nawiedzały Jelenią Górę i okolice”

Nie wiem, czy wiecie, że Schronisko pod Łabskim Szczytem ma już za sobą blisko czterysta lat historii… Przenieście się więc myślami na słynną polankę zlokalizowaną między Śnieżnymi Kotłami a Szrenicą, z której roztacza się piękny widok na Karkonosze, Góry Izerskie i spoczywającą między nimi Szklarską Porębę. Wyobraźcie sobie ten stary, uroczy budynek – dużą jadalnię